Brochwicz - Jeleń biały w czerwonem polu nogami w górę wspięty, jak do chybkiego pędu za pędzonemi, korona na szyi jego, nad hełmem pawie pióra. Takiego herbu używa województwo Lubelskie. (...) Okazyi tego herbu nikt nie kładzie, tylko to Okolski przydaje, że z Niemiec do Polski przyniesiony. Familji któreby się nim pieczętowały nie czytam, tylko Sobków z Sulejowa (...). Tak Niesiecki opisuje herb Brochwicz Sobków - w tej jednej modyfikacji jeleń zwrócony jest w lewą stronę tarczy.

Herb Brochwicz

Herb Brochwicz z herbarza K. Niesieckiego

Sobek herbu Brochwicz - W sandomierskiem województwie pisali się z Sulejowa, nosili w herbie Jelenia z koroną - tak twierdzi Niesiecki, ale ród Sobków (vel Schopke) wywodzi się z Księstwa Siewierskiego na Śląsku. Jego początki sięgają XV wieku, a znaczne wpływy w Królestwie zawdzięcza swoim protoplastom, braciom Albrechtowi (Wojciechowi) i Baltazarowi Sobkom z Sułowa Wielkiego i ich pozycji na dworze. Albrecht był dworzaninem króla Zygmunta I Starego, starostą głogowskim i opawskim. Z jego małżeństwa z Anną Szydłowiecką, córką marszałka dworu królewskiego, urodziło się czterech synów - Baltazar, Kasper, Melchior i Zygmunt. Po śmierci męża Anna przeniosła się ze Śląska do Małopolski, pod opiekę braci Krzysztofa i Mikołaja Szydłowieckich.

Najstarszy z synów Albrechta - Baltazar, dziedzic Sulejowa i Wąsoszy - wyswatany przez kanclerza Krzysztofa Szydłowieckiego, ożenił się ok. 1526 roku z Maryną, córką podskarbiego litewskiego, Jana Abrahama Ezofowicza, która wniosła mu w posagu dobra Soleckie. Małżeństwo doczekało się trzech synów - Krzysztofa, Mikołaja i Stanisława. Maryna zmarła w 1530 roku. Była katoliczką w drugim pokoleniu i małżonek - arianin pochował ją w kolegiacie opatowskiej. Sam zmarł cztery lata później.
Niesiecki odnotowuje jeszcze Melchiora Sobka kanonika Krakowskiego proboszcza Stobnickiego zmarłego w r. 1542. (...) to był brat rodzony Baltazara starosty Soleckiego. Trzeci z braci Zygmunt również był kanonikiem kapituły krakowskiej i gnieźnieńskiej.

"Herbarz Polski" opisuje też dalsze losy sandomierskiej gałęzi rodu Sobków - synów Baltazara i Maryny: (...) Z tych jeden był starostą Warszawskim, którego z ludzkości chwali, Mikołaj Rej w Zwierzyńcu w r. 1562. po nim tylko się dwie córki zostały, jednę z nich Annę pojął Radziwiłł Krzysztof książę na Bierżach i Dubnikach wojewoda Wileński i hetman wielki Litewski. Drugą Żelechowski Ciołek: te wielką część dóbr z domu tego wyniosły. Drugi Stanisław kasztelan najprzód Sądecki w r. 1565. (...) potem kasztelan Sendomierski, podskarbi wielki koronny, starosta Małogoski i Tyszowiecki, z któremi tytułami podpisał "Literas Infeudat", na księztwo Pruskie 1569. ale tegoż roku zszedł z tego świata. (...) Synów jego było trzech, jeden Stanisław, o którym nagrobek w Przemyślu, od żony Zofji de Sulejowice wystawiony świadczy, że gdy w roku życia swego 30. za Drohojewskiego (męża Krystyny - jednej z trzech swoich sióstr) się zastawia, oba zginęli. Drugi, według Paprockiego miał za sobą Annę Ligęziankę kasztelankę Wiślicką, o trzecim nigdziem się nie mógł doczytać. Wszystko wskazuje na to, że wraz ze śmiercią trzech synów Stanisława, wygasła sandomierska gałąź rodu.